Zioła na depresję

W dzisiejszych czasach, kiedy powszechne stało się korzystanie z pomocy psychologów, psychoterapeutów i psychiatrów mało kto zastanawia się jak radzono sobie kiedyś z różnego rodzaju zaburzeniami związanymi z osobowością. Zastanówmy się na przykład nad taką depresją. Obecnie uznawana jest za czwartą, pod względem częstotliwości, chorobę dręczącą ludzkość. Charakteryzuje się nieustannym osłabieniem, smutkiem, brakiem chęci do życia, nieraz pojawić mogą się również myśli samobójcze. Lekarze, pomimo prób leczenia nieraz są bezradni. Przepisują leki, zalecają hospitalizację, to wszystko niesie jednak za sobą efekty uboczne. Obecnie trwają badania mające na celu zastosowanie w terapii środków pochodzenia naturalnego. Z pomocą przychodzą nam zioła. Oczywiście nie można powiedzieć, że leczą one całkowicie depresję, ale udowodnione jest, że w znaczny sposób łagodzą jej objawy. Rośliny, które mogą nam pomóc to dziurawiec zwyczajny i jeżówka purpurowa. W obu przypadkach należy przyrządzić z nich wyciąg etanolowy i spożywać kilka razy dziennie przez okres nie dłuższy niż trzy miesiące. U chorych stosujących tę metodę zaobserwowano poprawę nie tylko samopoczucia, ale też ogólnego stanu zdrowia. Typowe objawy depresji, czyli lęk, apatia, brak energii życiowej, zmęczenie, zaczęły powoli ustępować, a pacjenci po jakimś czasie powrócili do normalnego, aktywnego życia. Należy jednak pamiętać, że w poważniejszych przypadkach tej choroby leczenie samymi ziołami nie pomoże. Zawsze też trzeba skontaktować się z lekarzem, bowiem połączenie niektórych roślin ze środkami psychotropowymi może okazać się fatalne w skutkach.